Miejski Park Ciszy: Ekologie przeszłości i przyszłości
Projekt obejmuje badania nad nową dzikością, jaka rozkwita w samym centrum Poznania, na terenie dawnego stadionu im. E. Szyca. Lokalizacja i skomplikowana historia stadionu umożliwiły wyłonienie się specyficznego „polifonicznego kolektywu”. Tworzą go rzeka, ludzie, rośliny, grzyby, bakterie i nieludzkie zwierzęta, a także minerały oraz sztuczna skała jaką jest beton.
Od prawie trzech dekad stadion nie spełnia swoich pierwotnych funkcji, dzięki czemu stał się miejscem tętniącym pozaludzkim życiem. Trybuny porośnięte są bujnymi drzewami i krzewami, a murawa zmieniła się w obficie kwitnącą dziką łąkę; nikt tych roślin tu nie sadził. Architekt krajobrazu i botanik Gilles Clement określa takie przypadki mianem „trzeciego krajobrazu”, który „składa się z ogółu zaniedbanych przez człowieka miejsc. Obszary te są różnorodne biologicznie, różnorodność owa nie jest dziś jednak uznawana za bogactwo.”
Miejska dzikość nie odpowiada ani tradycyjnemu wyobrażeniu lasu, ani urządzonej miejskiej zieleni, wymaga więc innych, nowych kategorii umożliwiających dostrzeżenie jej wartości. W tym właśnie celu, ekolog Ingo Kowarik zaproponował pojęcie „czwartej przyrody”, „obejmuj[ącej] naturalny rozwój, który zachodzi niezależnie na typowych terenach miejskich i przemysłowych, bez planowania lub projektowania ogrodniczego. Zaczyna się od pęknięć w chodnikach lub kolonizacji ścian i budynków jako ‘sztucznych klifów’ i prowadzi do wzrostu na opuszczonych obszarach oraz do imponujących miejskich lasów przemysłowych.” Ta „nowa przyroda”, nie jest jednak całkowicie nowa, ale raczej różnorodna i przemieszana. Jak stwierdza Kowarik, podstawową cechą jej puli gatunkowej jest dominacja nie tyle gatunków rodzimych, co właśnie obcych, które przypadkowo trafiły do miejskich siedlisk lub wymknęły się z upraw.
Nadal nie wiadomo jakie będą losy tego wielogatunkowego, „polifonicznego kolektywu”. Imponuje jego bujność, odporność i witalność – jak dotąd ekosystem doskonale radzi sobie z suszą. Aktywiści optują za minimalną i tylko konieczną ingerencją w ten teren, co jest zgodne z koncepcją założenia tu Parku Ciszy, którą proponuje Centrum Humanistyki środowiskowej UAM. Wyciszeniu sprzyjają potężne wały ziemne – dawne trybuny – obecnie gęsto porośnięte drzewami, funkcjonujące jak bufory dźwiękowe i wizualne. Na bujnej łące, a dawnej murawie, miasto słychać mniej niż gdzie indziej, i prawie w ogóle go stamtąd nie widać. Spokojna przestrzeń stwarza możliwość kultywowania tego, co Anna Tsing nazywa uważnością, po to „aby docenić wielorakie rytmy czasowe kolektywu i jego mnogie trajektorie.” Centrum zabiega o to, by miasto przełamało stereotypy dotyczące urządzania zieleni i zrealizowało swój regeneracyjny potencjał w postaci Parku Ciszy.
Park Ciszy w mediach:
https://poznan.tvp.pl/76173732/stadion-im-edmunda-szyca-poznan-park-ciszy
https://poznan.eska.pl/park-ciszy-powstanie-w-poznaniu-aa-Xfgq-YxyA-CUv3.html
O potrzebie Parku Ciszy: Przyszłość Stadionu im. E. Szyca
Debata publiczna 27.06.2024
Skrót debaty:
https://youtu.be/0HkTFHUS1iw
Debata publiczna z udziałem Piotra Juskowiaka, Roberta Kalaka, Macieja Michalskiego, Tomasz Ratajczaka, prowadzona przez Monikę Bakke w dniu 27.06.2024
Debata organizowana przez Centrum Humanistyki Środowiskowej UAM wspólnie z Galerią miejską Arsenał i współfinansowana przez Poznański Park Naukowo-Technologiczny Fundacji UAM (konkurs FUND-AKCJA).